Publikujemy komunikat Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych sędziego Piotra Schaba z 15 stycznia 2020 r. w sprawie zakończenia przez Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych sędziego Przemysława W. Radzika postępowania dyscyplinarnego przeciwko Jerzemu S. i Grzegorzowi K., sędziom Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.
Obwinieni Jerzy S. i Grzegorz K., będąc członkami składu orzekającego w sprawie z apelacji od wyroku sądu okręgowego, uchylili zaskarżony wyrok, wskazując w uzasadnieniu za wyłączną podstawę uchylenia wyroku sądu I instancji sformułowany pogląd, że niezależność prokuratorów została znacznie ograniczona przez regulacje prawne zawarte w ustawie z 28 stycznia 2016 r. – Prawo o prokuraturze oraz w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z 7 kwietnia 2016 r. – Regulamin wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury, który odniesiono do okoliczności, że przewodniczący składu orzekającego w Sądzie Okręgowym był mężem prokurator pełniącej funkcję Prokuratora Rejonowego w D., to jest prokuratury, w której prowadzono śledztwo w przedmiotowej sprawie i która realizowała funkcje oskarżycielskie w toczącym się postępowaniu kontradyktoryjnym.
Pomimo, że Prokurator Rejonowa w D. osobiście nie podejmowała żadnych czynności procesowych w sprawie i nie mogła wiedzieć, że po skierowaniu sprawy do sądu sprawa zostanie przydzielona do pięcioosobowego składu orzekającego pod przewodnictwem jej męża, to uchylając zaskarżony wyrok, Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uznał, że nie można wykluczyć, że w sprawie mogły być udzielane rady, nakazy lub polecenia ze strony szefowej prokuratury wobec podległego jej prokuratora, który bezpośrednio uczestniczył w procesie.
Od wyroku zdanie odrębne złożył sędzia sprawozdawca, będący trzecim członkiem wyżej wspomnianego składu orzekającego.
Wyrokiem z 19 lipca 2017 r. Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym. W uzasadnieniu wskazał, że wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu został wydany z rażącym naruszeniem art. 41 Kodeksu postępowania karnego.